Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
bogatym na skalę krajową. Jedyną bliską mi osobą była sąsiadka w podzielonym mieszkaniu, pani Melania, osoba prosta, lat przeszło pięćdziesiąt, o sercu spragnionym uczucia, gotowa ukołysać mnie w swych ramionach. Jedyną wartością, która mi pozostała, było więc złoto. Kiedy przebiegam myślą dwadzieścia ostatnich lat mego życia, to łączy je wspólną klamrą właśnie ojcowski skarb. Opisując moje losy zdaję jednocześnie sprawę ze sposobu wydatkowania tych niemałych jak na krajowe warunki pieniędzy. Oto jak doszło do pierwszego, poważniejszego uszczuplenia odziedziczonych zasobów.
Mijał właśnie rok 1968 i kończyłem pięćdziesiąt jeden lat. Odczuwany bezsens życia wepchnął mnie w stan półchoroby. Lekarz wykrył u mnie apatię
bogatym na skalę krajową. Jedyną bliską mi osobą była sąsiadka w podzielonym mieszkaniu, pani Melania, osoba prosta, lat przeszło pięćdziesiąt, o sercu spragnionym uczucia, gotowa ukołysać mnie w swych ramionach. Jedyną wartością, która mi pozostała, było więc złoto. Kiedy przebiegam myślą dwadzieścia ostatnich lat mego życia, to łączy je wspólną klamrą właśnie ojcowski skarb. Opisując moje losy zdaję jednocześnie sprawę ze sposobu wydatkowania tych niemałych jak na krajowe warunki pieniędzy. Oto jak doszło do pierwszego, poważniejszego uszczuplenia odziedziczonych zasobów.<br>Mijał właśnie rok 1968 i kończyłem pięćdziesiąt jeden lat. Odczuwany bezsens życia wepchnął mnie w stan półchoroby. Lekarz wykrył u mnie apatię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego