Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
usiłowano wmówić, że zginął, bo wpadł na słup. Zrobili to prokuratorzy mający za sobą brudną komunistyczną przeszłość. W chwili, gdy Zjazd "Solidarności" zażądał ich weryfikacji - mówi Mirosław Pająk, działacz "S", delegat ze Słupska.

Dla słupskiej młodzieży jasne jest jedno - policjant zabił ich kolegę, 13-letniego Przemka. Potem w telewizji usłyszeli kłamstwo, że to wypadek. Skoro "oni" (policja, władza, telewizja - bez różnicy) zdradzili i nie upomną się o sprawiedliwość, a policjant jest poza prawem, to trzeba wyjść na ulicę i domagać się, a może nawet wymierzać ją samemu.

Wylęgarnia

Na Szkołę Policji w Słupsku mówią na mieście "wylęgarnia" albo "ptaszarnia", To jakby
usiłowano wmówić, że zginął, bo wpadł na słup. Zrobili to prokuratorzy mający za sobą brudną komunistyczną przeszłość. W chwili, gdy Zjazd "Solidarności" zażądał ich weryfikacji - mówi Mirosław Pająk, działacz "S", delegat ze Słupska.<br><br>Dla słupskiej młodzieży jasne jest jedno - policjant zabił ich kolegę, 13-letniego Przemka. Potem w telewizji usłyszeli kłamstwo, że to wypadek. Skoro "oni" (policja, władza, telewizja - bez różnicy) zdradzili i nie upomną się o sprawiedliwość, a policjant jest poza prawem, to trzeba wyjść na ulicę i domagać się, a może nawet wymierzać ją samemu.<br><br>&lt;tit&gt;Wylęgarnia&lt;/&gt;<br><br>Na Szkołę Policji w Słupsku mówią na mieście "wylęgarnia" albo "ptaszarnia", To jakby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego