Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
duchach, zniknął za drzwiami.
Obaj chłopcy oczekiwali jego powrotu.
- Czemu panna Wanda przez cały dzień płakała? - spytał Staszek szeptem.
- Skąd ja mogę wiedzieć?
- Śliczna dziewczyna... - szeptał Burski rozmarzony. - Staszek! Ja...
- Nie kończ! Rozumiem... Byłbym ostatnia małpa... Cicho! Pan profesor powraca...
Biały duch, tym się od zawodowego ducha różniący, że nie kłapał zębami i nie chrzęścił piszczelami, wsunął się do pokoju. - Cały dom śpi! - oznajmił. - A co teraz?
- Teraz my pójdziemy na strych, a pan profesor niech stoi na czatach. Gdyby schody skrzypnęły i gdyby się kto obudził, niech go pan profesor uspokoi.
- Na strych? Teraz? Piotrusiu! Gdybym nie wiedział, że jesteś
duchach, zniknął za drzwiami.<br>Obaj chłopcy oczekiwali jego powrotu.<br>- Czemu panna Wanda przez cały dzień płakała? - spytał Staszek szeptem.<br>- Skąd ja mogę wiedzieć?<br>- Śliczna dziewczyna... - szeptał Burski rozmarzony. - Staszek! Ja...<br>- Nie kończ! Rozumiem... Byłbym ostatnia małpa... Cicho! Pan profesor powraca...<br>Biały duch, tym się od zawodowego ducha różniący, że nie kłapał zębami i nie chrzęścił piszczelami, wsunął się do pokoju. - Cały dom śpi! - oznajmił. - A co teraz?<br>- Teraz my pójdziemy na strych, a pan profesor niech stoi na czatach. Gdyby schody skrzypnęły i gdyby się kto obudził, niech go pan profesor uspokoi.<br>- Na strych? Teraz? Piotrusiu! Gdybym nie wiedział, że jesteś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego