Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
sobie jeden raz - wspomnienie tamtego wieczoru wraca dojmującą tęsknotą za Adamem, smakiem upokorzenia wciąż świeżym i dotkliwym jeśli tylko tknie myślą dawno miniony wieczór. W jakim charakterze tam idziesz? - dowiadywała się wtedy Ula. - Jako ktoś, czy piękny bibelot?
Dzieci bywają okrutne, ale w pytaniu tkwiło ziarno prawdy.
Teraz sytuacja była klarowna. Tylko teraz Wielki Wieczór nie przyśpiesza bicia serca, i w gruncie rzeczy nie było dla niej zbyt ważne w co się ubierze, byle zbytnio nie odstawać od ogólnych trendów.
- Wiesz w lumpeksach można trafić na coś ekstra sławnych markowych firm.
- Nie mam przekonania do tych sklepów.
- Nie powinnaś wyglądać jak
sobie jeden raz - wspomnienie tamtego wieczoru wraca dojmującą tęsknotą za Adamem, smakiem upokorzenia wciąż świeżym i dotkliwym jeśli tylko tknie myślą dawno miniony wieczór. W jakim charakterze tam idziesz? - dowiadywała się wtedy Ula. - Jako ktoś, czy piękny bibelot?<br>Dzieci bywają okrutne, ale w pytaniu tkwiło ziarno prawdy.<br>Teraz sytuacja była klarowna. Tylko teraz Wielki Wieczór nie przyśpiesza bicia serca, i w gruncie rzeczy nie było dla niej zbyt ważne w co się ubierze, byle zbytnio nie odstawać od ogólnych trendów.<br>- Wiesz w lumpeksach można trafić na coś ekstra sławnych markowych firm.<br>- Nie mam przekonania do tych sklepów.<br>- Nie powinnaś wyglądać jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego