Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
w końcu zrzuciłyśmy buty i na bosaka zaczęłyśmy we dwie tańczyć w środku kółeczka. Wszyscy wokół klaskali, musiałyśmy wyglądać naprawdę pięknie, obie z długimi włosami wirującymi w tańcu, Klocia z jasnymi, tlenionymi, a ja z czarnymi, obydwie w krótkich bluzkach na ramiączkach, bez staników. Uniosłam ręce w gorę i zaczęłam klaskać i kręcić brzuchem, Klocia powtarzała moje ruchy.
- Piękny masz kolczyk, siostro!
No tak, zapomniałam zupełnie. To przecież dla Ciebie przekłułam sobie pępek, taka mała igraszka, w moim wieku to właściwie perwersja, rok temu, tutaj, jeszcze go nie miałam. Cholera, jak ta Klocia do mnie mówił Siostro. Dobre! Koło nas robił
w końcu zrzuciłyśmy buty i na bosaka zaczęłyśmy we dwie tańczyć w środku kółeczka. Wszyscy wokół klaskali, musiałyśmy wyglądać naprawdę pięknie, obie z długimi włosami wirującymi w tańcu, Klocia z jasnymi, tlenionymi, a ja z czarnymi, obydwie w krótkich bluzkach na ramiączkach, bez staników. Uniosłam ręce w gorę i zaczęłam klaskać i kręcić brzuchem, Klocia powtarzała moje ruchy.<br>- Piękny masz kolczyk, siostro!<br>No tak, zapomniałam zupełnie. To przecież dla Ciebie przekłułam sobie pępek, taka mała igraszka, w moim wieku to właściwie perwersja, rok &lt;page nr=110&gt; temu, tutaj, jeszcze go nie miałam. Cholera, jak ta Klocia do mnie mówił Siostro. Dobre! Koło nas robił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego