Zatorzu, oczekiwany przez nas wszystkich, przez nas wszystkich kochany i szanowany... - tu Północny znacząco zawiesił głos - od którego wszystko wzięło początek, dzięki któremu i my możemy poznać słodycz posiadania - tu Północny znacząco głos podniósł - prezes firmy "Belzekom", pan Edward Bela-Belowski! - wykrzyknął z całej siły.<br>Punktowiec zgasł, kilku gorliwców zaczęło klaskać, ale zaraz przestało. Widownia wydała z siebie cichy szmer. W salce z tyłu, połączonej z widownią małym okienkiem, zaterkotał projektor i z okienka wystrzeliła gruba struna kolorowego światła, wypełniając ekran obrazem.<br>- Ty, my na film przyszliśmy czy co? - zaśmiał się Rubin. - Brakuje jeszcze popkornu.<br>Na ekranie pojawiła się wielka, ogorzała