W pierwszym roku życia nie-mowlę jeszcze kilka razy jest obowiązkowo poddawane szczepieniom. Na tężec, krztusiec, dur brzuszny i polio. Kolejne miesiące życia są rozpisane w kalendarzu szczepień obowiązkowych i ulotkach reklamowych, z których jesienią straszy rodziców wirus grypy, a teraz, u progu wakacji - czyhające na dzieciaki w każdym zagajniku kleszcze. Szczepimy się w imię profilaktyki, żeby ochronić organizm przed groźnymi chorobami. Problem tylko w tym, że ani te choroby nie są tak groźne, jak nam się wydaje, ani szczepionki nie są takim dobrodziejstwem, jak sądzimy. <br><br>W erze antybiotyków wiele chorób, na które się szczepimy, już dawno przestało być zagrożeniem dla