na stojąco, usłyszeliśmy donośne pukanie do drzwi. Ktoś powiedział głośno: - Osoby zajmujące wspólnie przebieralnię proszone są o jej natychmiastowe opuszczenie, w przeciwnym razie zostaną odprowadzone przez ochronę! Przez cały czas byliśmy obserwowani przez czujne oko kamery przemysłowej! Ubraliśmy się błyskawicznie, a kiedy w popłochu opuszczaliśmy sklep, towarzyszyły nam znaczące uśmieszki klientów. Musieliśmy jechać na drugi koniec miasta, żeby dokończyć nasze gwiazdkowe zakupy.<br>Sylwia, 24 lata<br><br>Uśmiech, proszę!<br>Wybrałam się do wesołego miasteczka z facetem, któremu tylko jedno było w głowie. Pocałował mnie, gdy wsiadaliśmy do wagonika, a gdy pięliśmy się na pierwsze wzniesienie, położył mi rękę na udzie, by po chwili