Biją w niebo dymy, zanosząc zmarłemu wspaniałości, o których mu się nawet nie śniło na tym padole płaczu. Ogień pożera meble i worki z ryżem, wielki banknot z napisem "100 milionów dolarów" i wspaniały samochód, taki, na jaki może sobie pozwolić chyba tylko sam Wielki Anglik Numer Jeden, mieszkający w klimatyzowanej willi, nie opodal Szczęśliwej Doliny. Papierowe bogactwo przyda się zmarłemu. Ci, którzy pozostali, muszą dbać o jego wygody na tamtym świecie.<br> - Oni sami - mówi mi sanitariusz - jeżeli przeżyją, powrócą na swoje łodzie. Jeżeli są tu dzieci, to trzeba iść z nimi do portu, odnaleźć ich dżonkę. Może się zdarzyć, że