Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nosa, bicie głową o drzwi windy, boksowanie, okraszane rynsztokowym słownictwem. Kiedy awantury powtarzały się coraz częściej, Anna spakowała rzeczy i wyprowadziły się razem z Kasią do swoich rodziców.
W połowie lipca wróciła po resztę rzeczy. Zostawiła brata i dwoje znajomych w samochodzie, a sama poszła po swoje. Jedną ręką włożyła klucz do zamka, drugą chwyciła za klamkę. I wtedy targnęło nią, przeszył ją prąd. Na szczęście, udało jej się oderwać rękę od klamki. Krzyknęła.
Wówczas z mieszkania wybiegł magister Andrzej K. Roześmiał się szyderczo i zapytał:
- Jeszcze cię szlag nie trafił?
- Lecz się człowieku, jesteś chory psychicznie! - odparła. Plunął jej w
nosa, bicie głową o drzwi windy, boksowanie, okraszane rynsztokowym słownictwem. Kiedy awantury powtarzały się coraz częściej, Anna spakowała rzeczy i wyprowadziły się razem z Kasią do swoich rodziców.<br>W połowie lipca wróciła po resztę rzeczy. Zostawiła brata i dwoje znajomych w samochodzie, a sama poszła po swoje. Jedną ręką włożyła klucz do zamka, drugą chwyciła za klamkę. I wtedy targnęło nią, przeszył ją prąd. Na szczęście, udało jej się oderwać rękę od klamki. Krzyknęła.<br>Wówczas z mieszkania wybiegł magister Andrzej K. Roześmiał się szyderczo i zapytał:<br>&lt;q&gt;- Jeszcze cię szlag nie trafił?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Lecz się człowieku, jesteś chory psychicznie!&lt;/&gt; - odparła. Plunął jej w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego