spytała. <br>- Bądź ze mną... jeden, jedyny raz... <br>Propozycja była tak zaskakująca, że Ewelina nie wiedziała, jak zareagować. Gniewem? Obrócić to w żart? Udać, że nie zrozumiała, o co mu chodzi?<br>- Ten jeden raz starczy mi na całe życie... - usłyszała i nagle nie bardzo wiedząc, co robi, podeszła do drzwi, przekręciła klucz, a potem zaczęła się rozbierać. Po chwili stała przed nim naga. Nie wiedziała, czy odważyłaby się na coś takiego przed Tadeuszem. W końcu nie była już młoda... Patrzył na nią oczyma zasnutymi łzami, a potem ukląkł i przytulił głowę do jej nagiego brzucha. Ściskał ją coraz mocniej, Ewelina też uklękła