zwolennikom<br>aborcji. Niestety, to MY nie zdołaliśmy przekonująco ukazać strasznych<br>etycznych i społecznych skutków takiej ustawy. Tylko ten, komu bardziej<br>zależy na dobrym samopoczuciu niż na skutecznej obronie życia, może<br>dzisiaj głosić, że nie popełnił żadnego błędu i zaniedbania.<br> Zatrzymajmy się chwilę przy słowie "przekonać", które wydaje mi się<br>tu kluczowe. W demokracji, by stanowić skuteczne prawa, trzeba umieć<br>przekonać do nich większość obywateli. Jeżeli więc zależy nam na<br>ochronie życia, a nie na poczuciu "moralnej słuszności" lub, co gorsza,<br>"moralnej wyższości", trzeba sobie jasno powiedzieć, co jest<br>strategicznym celem tych, którzy uznają nieskończoną wartość ludzkiego<br>życia. Nie jest nim jedynie