due spghi, czyli "zrobimy sobie dwie kluseczki". Kiedy ktoś wpada z niespodziewaną wizytą, gospodarz natychmiast "robi dwie kluseczki". Tym, co trudno mi zaakceptować w Polsce, jest brak spontanicznych spotkań. We Włoszech często jest tak, ze kiedy wpadniemy na siebie ze znajomymi w sklepie lub w kinie, mówimy "wpadnijcie na dwie kluseczki". Oni wpadają, my naprawdę podajemy te dwie kluseczki, nic więcej i wszyscy są szczęśliwi. A tutaj, kiedy kogoś zapraszasz, to musisz podać pierwsze danie, drugie i deser. Jak zapraszasz na herbatę, to muszą być tez ciasteczka. A więc wszystko trzeba planować co najmniej na kilka dni przed spotkaniem. Tymczasem dla