Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
odpracowywać. Znając nieco sama siebie, wolałam unikać doprowadzania się do wybuchu owej opętanej furii w obawie o jej skutki. Teraz zwiększała się, rosła, aż wreszcie eksplodowała i nie hamowałam jej, utrzymując tylko starannie jej kierunek - na durch przez ścianę.
Drugie zaś stanowiła głęboka wiara w dobroczynny wpływ wody na cerę kobiet. Ileż to się człowiek naczytał i nasłuchał o pięknej cerze Angielek, moknących całe życie na deszczu, o wysychaniu skóry na starość, o konieczności nawadniania... Nie ma obawy nawodnię się teraz za wszystkie czasy, do końca życia mi starczy! Miałam cichą nadzieję, że wyjdę stąd z cerą co prawda nieco bladą
odpracowywać. Znając nieco sama siebie, wolałam unikać doprowadzania się do wybuchu owej opętanej furii w obawie o jej skutki. Teraz zwiększała się, rosła, aż wreszcie eksplodowała i nie hamowałam jej, utrzymując tylko starannie jej kierunek - na durch przez ścianę.<br>Drugie zaś stanowiła głęboka wiara w dobroczynny wpływ wody na cerę kobiet. Ileż to się człowiek naczytał i nasłuchał o pięknej cerze Angielek, moknących całe życie na deszczu, o wysychaniu skóry na starość, o konieczności nawadniania... Nie ma obawy nawodnię się teraz za wszystkie czasy, do końca życia mi starczy! Miałam cichą nadzieję, że wyjdę stąd z cerą co prawda nieco bladą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego