Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tuż obok nas w zbitych z kiepskiej jakości desek trumnach leżą kości ponad trzydziestu zamordowanych, zawinięte w plastikowe worki. Na stołku obok Koran.
Salmon Hosiheem Kateem wyjmuje i pokazuje kości. - Nie mieli przy sobie żadnych dokumentów, nic, po czym można by ich zidentyfikować. Szczątki dzieci rozpoznawaliśmy po małych bucikach, a kobiety po kolczykach - wyjaśnia z okrutnym żalem w oczach.
- Cóż ci ludzie złego zrobili? Dlaczego spotkał ich tak potworny los? To niewyobrażalna zbrodnia! To bestialstwo! - krzyczy wzburzony Abid Ali Hodair.
Nikt z mieszkańców miasteczka nie ma wątpliwości, jaki los powinien spotkać zleceniodawców tych mordów - Saddama Husajna i jednego z najbrutalniejszych generałów
Tuż obok nas w zbitych z kiepskiej jakości desek trumnach leżą kości ponad trzydziestu zamordowanych, zawinięte w plastikowe worki. Na stołku obok Koran.<br>&lt;name type="person"&gt;Salmon Hosiheem Kateem&lt;/&gt; wyjmuje i pokazuje kości. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Nie mieli przy sobie żadnych dokumentów, nic, po czym można by ich zidentyfikować. Szczątki dzieci rozpoznawaliśmy po małych bucikach, a kobiety po kolczykach&lt;/&gt;&lt;/&gt; - wyjaśnia z okrutnym żalem w oczach.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Cóż ci ludzie złego zrobili? Dlaczego spotkał ich tak potworny los? To niewyobrażalna zbrodnia! To bestialstwo!&lt;/&gt;&lt;/&gt; - krzyczy wzburzony &lt;name type="person"&gt;Abid Ali Hodair&lt;/&gt;.<br>Nikt z mieszkańców miasteczka nie ma wątpliwości, jaki los powinien spotkać zleceniodawców tych mordów - &lt;name type="person"&gt;Saddama Husajna&lt;/&gt; i jednego z najbrutalniejszych generałów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego