Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
tam właśnie teraz jest Weronika. Po feriach wiosennych wraca, i chciałabym żebyś ją poznał.
- Jako tatuś?
- Nie bierz tego tak do serca. Ona już wie, że jej biologicznym ojcem jest "Georges". Ale żywi do ciebie coś w rodzaju kultu. Wie, że mama o tobie ciągle mówiła i myślała... Myślę, że kocha się w tobie w pewien sposób. Jesteś jej nieznanym idolem - chyba lepsze to, niż miałaby wzdychać do jakiegoś aktora czy piosenkarza... Wie, że nas mnóstwo łączyło i że - przepraszam, że tak to ujmę - mógłbyś być jej tatą...
Na kawę przeszliśmy do salonu. Były jeszcze świetne lody i koniak, a wszystko
tam właśnie teraz jest Weronika. Po feriach wiosennych wraca, i chciałabym żebyś ją poznał.<br>- Jako tatuś?<br>- Nie bierz tego tak do serca. Ona już wie, że jej biologicznym ojcem jest "Georges". Ale żywi do ciebie coś w rodzaju kultu. Wie, że mama o tobie ciągle mówiła i myślała... Myślę, że kocha się w tobie w pewien sposób. Jesteś jej nieznanym idolem - chyba lepsze to, niż miałaby wzdychać do jakiegoś aktora czy piosenkarza... Wie, że nas mnóstwo łączyło i że - przepraszam, że tak to ujmę - mógłbyś być jej tatą...<br>Na kawę przeszliśmy do salonu. Były jeszcze świetne lody i koniak, a wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego