Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
w bójkach dziadów, którzy strzegli wejścia.
Natomiast "szkoła żebracza" rzeczywiście w Warszawie istniała; może było ich nawet o wiele więcej, jednak ujawniono tylko jedną. W 1892 roku zdemaskowana została przez Wydział Śledczy, a następnie skazana na karę więzienia - według określenia prasy - "para urwisów spod ciemnej gwiazdy"; Konrad Wentzel i jego kochanka Justyna Drozd, poddani austriaccy - przybysze z Galicji.
Policja wpadła na ich trop, gdy stwierdzono, że w mieście pojawiło się znacznie więcej niż zwykle żebrzących dzieci. Zaczęto dochodzić przyczyny i ujawniono "na jednej z błotnych ulic Powiśla istną akademię żebractwa".
Owa para od dłuższego czasu wysyłała zwerbowane dzieci na miasto, czyniąc
w bójkach dziadów, którzy strzegli wejścia.<br>Natomiast &lt;q&gt;"szkoła żebracza"&lt;/&gt; rzeczywiście w Warszawie istniała; może było ich nawet o wiele więcej, jednak ujawniono tylko jedną. W 1892 roku zdemaskowana została przez Wydział Śledczy, a następnie skazana na karę więzienia - według określenia prasy - &lt;q&gt;"para urwisów spod ciemnej gwiazdy"&lt;/&gt;; Konrad Wentzel i jego kochanka Justyna Drozd, poddani austriaccy - przybysze z Galicji.<br>Policja wpadła na ich trop, gdy stwierdzono, że w mieście pojawiło się znacznie więcej niż zwykle żebrzących dzieci. Zaczęto dochodzić przyczyny i ujawniono &lt;q&gt;"na jednej z błotnych ulic Powiśla istną akademię żebractwa"&lt;/&gt;.<br>Owa para od dłuższego czasu wysyłała zwerbowane dzieci na miasto, czyniąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego