Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
się: czemuż nie podniesie oczu, nie spojrzy, nie uśmiechnie się? Czyżby nie wiedziała, że on tu stoi?
Otóż wiedziała dobrze - przekonał się o tym uchwyciwszy w lustrze jej przelotne spojrzenie. "Chce, żeby na nią patrzeć i podziwiać ją" - myślał rozdrażniony - "więc te anielskie uśmiechy i wstydliwe spuszczanie powiek to jej kokieteria - może w pewnym stopniu nieświadoma, ale kokieteria". Zastanawiał się długo nad tym, co ona robi świadomie, a co nieświadomie, i w końcu dochodził do paradoksalnego wniosku, że u niej nawet świadomość jest nieświadoma. "Coś każe jej pokazywać i reklamować swoje ciało, więc ona to robi, chociaż nie zastanawia się nad
się: czemuż nie podniesie oczu, nie spojrzy, nie uśmiechnie się? Czyżby nie wiedziała, że on tu stoi?<br>Otóż wiedziała dobrze - przekonał się o tym uchwyciwszy w lustrze jej przelotne spojrzenie. "Chce, żeby na nią patrzeć i podziwiać ją" - myślał rozdrażniony - "więc te anielskie uśmiechy i wstydliwe spuszczanie powiek to jej kokieteria - może w pewnym stopniu nieświadoma, ale kokieteria". Zastanawiał się długo nad tym, co ona robi świadomie, a co nieświadomie, i w końcu dochodził do paradoksalnego wniosku, że u niej nawet świadomość jest nieświadoma. "Coś każe jej pokazywać i reklamować swoje ciało, więc ona to robi, chociaż nie zastanawia się nad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego