Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
wzruszeniem głos: - Jakże jestem szczęśliwy, że mogę poznać osobiście czcigodną panią, chlubę polskiego narodu (mówiąc to, pochylił się z szacunkiem do jej rąk) - uczuła, jak serce zaczyna bić przyspieszonym rytmem. Jakże nadrabiała potem wesołością widząc, jak w jej obecności młodziutka córka rosyjskiego gubernatora, Nadieżda Essen, mieszkająca w tym samym hotelu, kokietowała młodego filozofa, porywając go codziennie na górskie wycieczki. Starała się tę całą historię z Nadieżdą bagatelizować, pytając żartobliwie: "Czy nie opuściła Pana jeszcze (r)NadziejaŻ... Proszę wynaleźć imię dla dzieweczki do planowanej przeze mnie noweli, ale pod warunkiem, aby naturalnie - nie była to Nadzieja". Czyżby niepoważna zazdrość w tak poważnym
wzruszeniem głos: - Jakże jestem szczęśliwy, że mogę poznać osobiście czcigodną panią, chlubę polskiego narodu (mówiąc to, pochylił się z szacunkiem do jej rąk) - uczuła, jak serce zaczyna bić przyspieszonym rytmem. Jakże nadrabiała potem wesołością widząc, jak w jej obecności młodziutka córka rosyjskiego gubernatora, Nadieżda Essen, mieszkająca w tym samym hotelu, kokietowała młodego filozofa, porywając go codziennie na górskie wycieczki. Starała się tę całą historię z Nadieżdą bagatelizować, pytając żartobliwie: "Czy nie opuściła Pana jeszcze (r)NadziejaŻ... Proszę wynaleźć imię dla dzieweczki do planowanej przeze mnie noweli, ale pod warunkiem, aby naturalnie - nie była to Nadzieja". Czyżby niepoważna zazdrość w tak poważnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego