Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
odruchy próbuje poskromić, by móc wobec samego siebie swój pobyt tu usprawiedliwić. Więc może na mój plan wyjazdu zareaguje dość silnie - ostatecznie ja jestem jedynym pretekstem (choć sam parę dni temu w stanie półprzytomnym wyjazd zalecał!). Nie lubi swego rodaka (b. K.), z którym różnią go poglądy polityczne (!). Za to kokietuje panią Matkę, która go bynajmniej nie powstrzymuje - wiesz, jaka ona jest. Moc całusów.
Marta


ROZMOWY PRZY KOLACJI:
KRAWCZUŚ: Jak długo pan u nas zabawi?
JA: Świetnie się tu czuję. Panna Marta jest bardzo uzdolniona. Zresztą nie wypadałoby mi wyjechać przed pogrzebem.
EMILIA: Nie wtrącaj się, baronie, w nie swoje sprawy
odruchy próbuje poskromić, by móc wobec samego siebie swój pobyt tu usprawiedliwić. Więc może na mój plan wyjazdu zareaguje dość silnie - ostatecznie ja jestem jedynym pretekstem (choć sam parę dni temu w stanie półprzytomnym wyjazd zalecał!). Nie lubi swego rodaka (b. K.), z którym różnią go poglądy polityczne (!). Za to kokietuje panią Matkę, która go bynajmniej nie powstrzymuje - wiesz, jaka ona jest. Moc całusów.<br>Marta<br><br><br>ROZMOWY PRZY KOLACJI:<br>KRAWCZUŚ: Jak długo pan u nas zabawi?<br>JA: Świetnie się tu czuję. Panna Marta jest bardzo uzdolniona. Zresztą nie wypadałoby mi wyjechać przed pogrzebem.<br>EMILIA: Nie wtrącaj się, baronie, w nie swoje sprawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego