Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
kulturalną.
To iunctim nie jest wcale konieczne: można by równie zasadnie powiedzieć, że właśnie młodzieniec stroi się w pożyczane piórka, starzec zaś zastyga we własnej prawdzie, chociażby niepięknej... Otóż właśnie: będąc artystą, Gombrowicz szuka piękności. Albertynka jest naga, najdosłowniej. Jest piękna. Ale jest także całkowicie bezwolna.
Pozwala się zmienić w kokotę i wykraść z dworskiego balu. Mówi mało, a jeśli mówi, to głupstwa. Ale dlatego właśnie podoba się Gombrowiczowi!
Dla Gombrowicza młodość jest słaba i bezradna... więc piękna. Tak jak starość zlepił sobie w jedno ze "strojem" i brzydotą, tak nagość chce uwielbić w niedostateczności i pięknie zarazem. Posłuchajmy, jak kłóci
kulturalną.<br>To iunctim nie jest wcale konieczne: można by równie zasadnie powiedzieć, że właśnie młodzieniec stroi się w pożyczane piórka, starzec zaś zastyga we własnej prawdzie, chociażby niepięknej... Otóż właśnie: będąc artystą, Gombrowicz szuka piękności. Albertynka jest naga, najdosłowniej. Jest piękna. Ale jest także całkowicie bezwolna.<br>Pozwala się zmienić w kokotę i wykraść z dworskiego balu. Mówi mało, a jeśli mówi, to głupstwa. Ale dlatego właśnie podoba się Gombrowiczowi!<br>Dla Gombrowicza młodość jest słaba i bezradna... więc piękna. Tak jak starość zlepił sobie w jedno ze "strojem" i brzydotą, tak nagość chce uwielbić w niedostateczności i pięknie zarazem. Posłuchajmy, jak kłóci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego