tej obsesji. Ach... ale po jego odwiedzinach bywam o wiele weselsza. Jakiś mrok rozprasza się w mym umyśle. Pomyślałam, że przed definitywnym końcem, muszę oprzeć się mocno na jego ramieniu, by pokrzepić ducha na przyszłe, puste i samotne dni.</><br><br><div><tit>proszę o radę</> <br><br>dzięki ludziki za wpisy. Gupkowi życzę powodzenia na kole, spoko, z pewnością zaliczysz, a może i ja zaliczę ... <emot>;-)</><br>Niepoprawna? <emot>:-P</> hehe, i dobrze mi z tym <emot>:-)</><br>Nie wiem jak można coś dopisać do Waszych komentarzy, więc robię w ten sposób, może ktoś mi pomoże?</><br><br><br><br><div><tit>hop hop!</> <br><br>tak się zastanawiam, czy pojechać do Łomży na święta? E... nie wiem...taka