Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
każe sobie włożyć swego penisa z powrotem. Dziewczyna cieszy się, że to już właśnie koniec, zabiera się więc do wkładania nabrzmiewającego już znowu członka w spodnie napastnika. Ku swemu przerażeniu słyszy: - Nie w rozporek, ty głupia! Wkładaj go w usta!
Sceny gwałtu powtórzyły się i trwały długo, niemal w uprzedniej kolejności, aż do kolejnej satysfakcji bandyty. Natychmiast potem napastnik miał już dosyć. Sam wciągnął spodnie, spojrzał na zegarek i uciekł w mrok.

Początek serii

Trzy gwałty, wszystkie w jednym rejonie Scarborough, na pograniczu jego wielkomiejskich rejonów i eleganckiej dzielnicy Guildwood. Tak rozpoczęła się seria gwałtów, które na przełomie dwóch ostatnich dekad
każe sobie włożyć swego penisa z powrotem. Dziewczyna cieszy się, że to już właśnie koniec, zabiera się więc do wkładania nabrzmiewającego już znowu członka w spodnie napastnika. Ku swemu przerażeniu słyszy: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Nie w rozporek, ty głupia! Wkładaj go w usta!&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Sceny gwałtu powtórzyły się i trwały długo, niemal w uprzedniej kolejności, aż do kolejnej satysfakcji bandyty. Natychmiast potem napastnik miał już dosyć. Sam wciągnął spodnie, spojrzał na zegarek i uciekł w mrok.<br><br>&lt;tit&gt;Początek serii&lt;/&gt;<br><br>Trzy gwałty, wszystkie w jednym rejonie Scarborough, na pograniczu jego wielkomiejskich rejonów i eleganckiej dzielnicy Guildwood. Tak rozpoczęła się seria gwałtów, które na przełomie dwóch ostatnich dekad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego