Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
zrobię. - No, nie podoba mi się! O, koleś, tak się będziesz odzywał do Euzebka, że jak mi się nie podoba, to mogę... Czy ty, kurwa, myślisz, że stanie w tym całym gównie to jest dla mnie jakąś przyjemnością, czy co, i oglądanie takich mord jak twoja i tych twoich kacapskich kolesi? Myślisz, że po to przyjechałem do tego zasranego miasta? Co ty powiedziałeś? Że kim jestem? Czy dobrze usłyszałem? Ja tu sobie swoje odliczam i się żegnamy. Moja noga w tym gównie więcej nie postanie! Ręce lepiej trzymaj przy sobie!

Muszę zadzwonić do Joanny... Kolejny dzień na jakimś oszalałym sprężu, w
zrobię. - No, nie podoba mi się! O, koleś, tak się będziesz odzywał do Euzebka, że jak mi się nie podoba, to mogę... Czy ty, kurwa, myślisz, że stanie w tym całym gównie to jest dla mnie jakąś przyjemnością, czy co, i oglądanie takich mord jak twoja i tych twoich kacapskich kolesi? Myślisz, że po to przyjechałem do tego zasranego miasta? Co ty powiedziałeś? Że kim jestem? Czy dobrze usłyszałem? Ja tu sobie swoje odliczam i się żegnamy. Moja noga w tym gównie więcej nie postanie! Ręce lepiej trzymaj przy sobie!<br><br>Muszę zadzwonić do Joanny... Kolejny dzień na jakimś oszalałym sprężu, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego