że można na tym zarabiać, ale oni doskonale sobie z tego zdają sprawę. Myślą, że jak potańczą dwa miesiące i zrobią bączka to zaraz zarobią miliardy, a jak nie, to wystąpią za friko, żeby nie płacić za wejściówkę. Toż to kurwa nie o to chodzi! Trzeba z szacunkiem podchodzić do kolesi, którzy sobie coś wypracowali! Takie podkopywanie jest najgorszym skurwysyństwem jakie można sobie wyobrazić. </><br><br><whon>Dlaczego Polacy nie są za słabi aby konkurować z zagranicą?</><br><whon>Flaming: Nie ma czasu, aby poświęcić się tylko tańcu. Warunki, choćby finansowe, są w przypadku polskich bboyów tragiczne. Nawet ci, którzy na breaku zarabiają, muszą poświęcić sporo