kilkumetrowe. Rośnij tak jak ta palma - życzono im. <br>Święta kształtowały emocje. Były przy tym teatrem, widowiskiem, które chwile wzniosłe przedzielało interludiami, jak choćby manewrami "Turków", w nibywojskowej musztrze przed grobem Chrystusa (istniejące po dziś dzień, m.in. w Grodzisku Dolnym, Gniewczynie, Majdanie Zbydniowskim, Radomyślu). Cykl świąt tworzył ludowy kalendarz roku kolistego, to znaczy takiego, w którym czas biegnie od świąt do świąt, wydarzeń stale powtarzanych w przyrodzie i zwyczajach. Czytelnika, którego interesuje problematyka i opis świąt, odsyłam do książki Barbary Ogrodowskiej święta polskie. Tradycje i obrzędy, wydanej w Warszawie w 2001 r. W tym miejscu ograniczam się tylko do aspektu plastycznego