syte i hulaszcze,<br>Ukazując co raz w tańcu nie domkniętą paszczę.<br><br>Tańczą, skaczą i wirują, klepką dzwonią w klepkę,<br>Na odkrętkę, na odwrotkę i znów na odsiebkę!<br><br>Aż się kręci razem z nimi śmierć w skocznych lamentach,<br>Aż się wzdryga wnętrznościami przerażony cmentach!<br><br>Aż się w sobie zatraciło błędne tańca koło,<br>Aż się stało popod ziemią huczno i wesoło!<br><br>Aż zmąciły się rozumy Świdrydze Midrydze,<br>Jakby wicher je rozhulał na wiatraka śmidze!<br><br>I rozwiała się w ich głowach ta wiedza pomglona,<br>Gdzie jest prawa strona świata, a gdzie lewa strona?<br><br>W jakiej trumnie lewa dziewka, w jakiej prawa leży?<br>I która