chować ich w święconej ziemi. Chociaż nie; tak było kiedyś, teraz każdego można grzebać na cmentarzu. Nawet aktorów. Wtem zdała sobie sprawę, że to, co początkowo wzięła za mur, wcale nie jest murem, lecz ścianą jakiejś potężnej kamiennej budowli. Piramidy!<br>Po chwili ujrzała ją w pełni. Piramidzie daleko było do kolosów egipskich: u podstawy mierzyła nie więcej niż siedem, osiem metrów, a wysoka była na sześć. Mimo to sprawiała imponujące wrażenie: cała pokryta jasnym, kremowym marmurem, wypolerowanym jak lustro, dosłownie lśniła w słońcu. Co to może być? pomyślała Alicja. Mauzoleum poległych w czasie wojny?<br>- Co to? - spytała szeptem, pochylając się do