Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
się pod dziennikarza z lat pięćdziesiątych... czyli że aparat musi być widoczny. Takim mnie tu miejscowi ujrzeli i przyjęli... I nadal uśmiechają się do postrzelonego, co ich strony regularnie odwiedza.
Dochodzili do olszyny. Dziennikarz wargi obliże i tak powie:
- Pan docent, jak widzę, uprawia metodę drogi okrężnej... I, jak myśliwy, kołuje i dygresjami uwagę pragnie odwrócić.
Hans spojrzał na niego. Nie miał jednak gotowej odpowiedzi. "Coś jednak trzeba rzucić".
- Jechałem tu z planem, na którym marszruta była prosta...
- Do skarbu esesmanów! W archiwach dotarł pan docent do szyfru i złamał pan szyfr! I teraz tylko to złoto odszukać w pejzażu.
Hans
się pod dziennikarza z lat pięćdziesiątych... czyli że aparat musi być widoczny. Takim mnie tu miejscowi ujrzeli i przyjęli... I nadal uśmiechają się do postrzelonego, co ich strony regularnie odwiedza. <br>Dochodzili do olszyny. Dziennikarz wargi obliże i tak powie: <br>- Pan docent, jak widzę, uprawia metodę drogi okrężnej... I, jak myśliwy, kołuje i dygresjami uwagę pragnie odwrócić. <br>Hans spojrzał na niego. Nie miał jednak gotowej odpowiedzi. "Coś jednak trzeba rzucić". <br>- Jechałem tu z planem, na którym marszruta była prosta... <br>- Do skarbu esesmanów! W archiwach dotarł pan docent do szyfru i złamał pan szyfr! I teraz tylko to złoto odszukać w pejzażu. <br>Hans
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego