Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
albo - w razie wojny - pozostawieni w komandorii ich zastępcy. Na co dzień w skarbcu trzymano skrzynie z niewielkim zresztą majątkiem zakonu oraz depozyty tutejszej szlachty, wyruszającej do Ziemi Świętej. Po upadku Jerozolimy ta część skarbca opustoszała.
- Jeśli skarbiec wasz pełen, każecie wynieść, bracie Gastonie - takie wszak jest wasze imię? - rzeczy komandorii do innego pomieszczenia i postawicie przed nim straże. A w skarbcu złożymy moje pakunki, zaś klucze wszystkie oddacie Gilbertowi de Nimes, skarbnikowi Francji i komandorowi Prowansji, bratu Bernardowi de la Roca.
- Wybaczcie, panie - pokręcił głową Gaston - możecie mnie kazać zabić, ale kluczy nie oddam. Jeśli nie macie do mnie zaufania
albo - w razie wojny - pozostawieni w komandorii ich zastępcy. Na co dzień w skarbcu trzymano skrzynie z niewielkim zresztą majątkiem zakonu oraz depozyty tutejszej szlachty, wyruszającej do Ziemi Świętej. Po upadku Jerozolimy ta część skarbca opustoszała.<br>- Jeśli skarbiec wasz pełen, każecie wynieść, bracie Gastonie - takie wszak jest wasze imię? - rzeczy komandorii do innego pomieszczenia i postawicie przed nim straże. A w skarbcu złożymy moje pakunki, zaś klucze wszystkie oddacie Gilbertowi de Nimes, skarbnikowi Francji i komandorowi Prowansji, bratu Bernardowi de la Roca.<br>- Wybaczcie, panie - pokręcił głową Gaston - możecie mnie kazać zabić, ale kluczy nie oddam. Jeśli nie macie do mnie zaufania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego