Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Tytuł: Metropol
Nr: 02.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
żyje, drugi mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Ze strzelaniny bez szwanku wyszła właścicielka samochodu, która twierdzi, że cały czas spała.
(MicroWay)
Dziwne zniknięcie 80 trumien
Poznań We wtorek, 6 lutego z prywatnej firmy w Lesznie wyjechał TIR z 80 trumnami. Kierowca miał je zawieźć do Francji. Dwa dni później do komendy policji zgłosił się właściciel, który powiadomił o porwaniu.
Według jego słów, kierowca zadzwonił do firmy z terenu przygranicznego i powiedział, że został napadnięty i obrabowany. Pod koniec tygodnia policja rozpoczęła intensywne dochodzenie. Okazało się, że prawdopodobnie żadnego napadu nie było, TIR nie przekroczył granic Polski.
Nie wiadomo, gdzie znajduje się samochód
Ze strzelaniny bez szwanku wyszła właścicielka samochodu, która twierdzi, że cały czas spała.
(MicroWay)
Dziwne zniknięcie 80 trumien
Poznań We wtorek, 6 lutego z prywatnej firmy w Lesznie wyjechał TIR z 80 trumnami. Kierowca miał je zawieźć do Francji. Dwa dni później do komendy policji zgłosił się właściciel, który powiadomił o porwaniu.
Według jego słów, kierowca zadzwonił do firmy z terenu przygranicznego i powiedział, że został napadnięty i obrabowany. Pod koniec tygodnia policja rozpoczęła intensywne dochodzenie. Okazało się, że prawdopodobnie żadnego napadu nie było, TIR nie przekroczył granic Polski.
Nie wiadomo, gdzie znajduje się samochód
żyje, drugi mężczyzna został przewieziony do szpitala.<br>Ze strzelaniny bez szwanku wyszła właścicielka samochodu, która twierdzi, że cały czas spała.<br><au>(MicroWay)</></><br><br><div type="news"><br><br><tit>Dziwne zniknięcie 80 trumien</><br><br><tit>Poznań</> We wtorek, 6 lutego z prywatnej firmy w Lesznie wyjechał TIR z 80 trumnami. Kierowca miał je zawieźć do Francji. Dwa dni później do komendy policji zgłosił się właściciel, który powiadomił o porwaniu.<br>Według jego słów, kierowca zadzwonił do firmy z terenu przygranicznego i powiedział, że został napadnięty i obrabowany. Pod koniec tygodnia policja rozpoczęła intensywne dochodzenie. Okazało się, że prawdopodobnie żadnego napadu nie było, TIR nie przekroczył granic Polski.<br>Nie wiadomo, gdzie znajduje się samochód
