Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.28
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
lat był grającym trenerem w amatorskich klubach. Dziś organizuje zajęcia sportowe dla pilotów, kontrolerów ruchu lotniczego, mechaników i pracowników lotnisk. Pilnuje, by towarzystwo nie zesztywniało. - Po zakończeniu kariery miałem mieszkanie i volkswagena passata kupionego dzięki sukcesom w drużynie Kazimierza Górskiego - wspomina Jan Tomaszewski, człowiek, który zatrzymał Anglię, dziś - dziennikarz i komentator sportowy żyjący trochę z dawnej popularności, trochę z ciętego dowcipu. O polskiej reprezentacji mówi: "Boska drużyna. Jeden Bóg wie, jak zagra". Stare władze PZPN nazywał Dziurolandem, a stronników poprzedniego prezesa - dziuroludkami. - Po kilku sukcesach na boisku angielski Tottenham oferował za mnie równowartość miliona dolarów, ale ówczesne władze zabraniały wyjazdów. Mogłem
lat był grającym trenerem w amatorskich klubach. Dziś organizuje zajęcia sportowe dla pilotów, kontrolerów ruchu lotniczego, mechaników i pracowników lotnisk. Pilnuje, by towarzystwo nie zesztywniało. - Po zakończeniu kariery miałem mieszkanie i volkswagena passata kupionego dzięki sukcesom w drużynie Kazimierza Górskiego - wspomina Jan Tomaszewski, człowiek, który zatrzymał Anglię, dziś - dziennikarz i komentator sportowy żyjący trochę z dawnej popularności, trochę z ciętego dowcipu. O polskiej reprezentacji mówi: "Boska drużyna. Jeden Bóg wie, jak zagra". Stare władze PZPN nazywał Dziurolandem, a stronników poprzedniego prezesa - dziuroludkami. - Po kilku sukcesach na boisku angielski Tottenham oferował za mnie równowartość miliona dolarów, ale ówczesne władze zabraniały wyjazdów. Mogłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego