Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
ostatnie kilkadziesiąt lat były najlepsze?
Nie bardzo. Z tego, co przewidywałem, ziściło się to, co okazało się dochodowe, co dało się dobrze sprzedać. Nie to wzięliśmy z przeszłości, co było piękniejsze, sensowniejsze, bardziej ekscytujące, co mogło uczynić każdego z nas lepszym, ale to, co ludziom dysponującym pieniędzmi wydawało się bardziej komercyjne i na co młodzież z wielkich agencji reklamowych miała lepsze pomysły marketingowe.
Czy dotyczy to także kultury, sztuki? "Jestem głęboko oburzony na współczesną sztukę" - wyznał pan niedawno.
To prawda. Naszą epokę cechuje to, że zatarła się granica pomiędzy dziełem sztuki a śmieciem. Wszystko jest dozwolone. I to jest nieszczęście.
Jak
ostatnie kilkadziesiąt lat były najlepsze?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie bardzo. Z tego, co przewidywałem, ziściło się to, co okazało się dochodowe, co dało się dobrze sprzedać. Nie to wzięliśmy z przeszłości, co było piękniejsze, sensowniejsze, bardziej ekscytujące, co mogło uczynić każdego z nas lepszym, ale to, co ludziom dysponującym pieniędzmi wydawało się bardziej komercyjne i na co młodzież z wielkich agencji reklamowych miała lepsze pomysły marketingowe.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;Czy dotyczy to także kultury, sztuki? "Jestem głęboko oburzony na współczesną sztukę" - wyznał pan niedawno.&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;To prawda. Naszą epokę cechuje to, że zatarła się granica pomiędzy dziełem sztuki a śmieciem. Wszystko jest dozwolone. I to jest nieszczęście.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego