bezpośrednio na kulturę. Z trudem się powstrzymuję, kiedy słyszę, że telewizja publiczna się komercjalizuje. Moglibyśmy tego nie robić, tylko co by się stało z ponad sześcioma tysiącami pracowników, z dalszymi wieloma tysiącami naszych współpracowników, w tym z wieloma ludźmi kultury i przede wszystkim z programem telewizyjnym. Moglibyśmy, tak jak stacje komercyjne, kupować licencje, ale konsekwencją tego byłoby to, że przestalibyśmy być elementem całego systemu kultury polskiej, także masowej. Jeśli się nie będzie przeznaczać pieniędzy na produkcję krajową, to nie zarobią ani polscy artyści, ani reżyserzy, ani scenarzyści. TVP walczy na rynku i wygrywa. Jest jedyną instytucją kultury, która przetrwała starcie z