podkreślają media, to nie tyle wybuch nagłej sympatii do prezydenta, ile antypatii do działalności &lt;name type="org"&gt;Zgromadzenia Narodowego&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="person"&gt;Ro&lt;/&gt; został odsunięty od władzy za pogwałcenie ordynacji wyborczej. Polegało ono na naruszeniu zasady neutralności poprzez wyrażenie poparcia dla &lt;name type="org"&gt;Naszej Partii&lt;/&gt;. Jak mówił, w przyszłości sam zamierza do niej przystąpić. Zarzucono mu również brak kompetencji politycznych i szereg afer korupcyjnych. W ubiegły czwartek były prezes &lt;name type="org"&gt;Daewoo&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Nam Sang Guk&lt;/&gt;, oskarżony o nielegalne przekazanie pieniędzy bratu &lt;name type="person"&gt;Ro&lt;/&gt;, popełnił samobójstwo, skacząc z mostu. Za to i za cały kryzys polityczny prezydent oficjalnie przeprosił naród i wyraził nadzieję powrotu do władzy. Został jej pozbawiony w dość nieskomplikowany sposób