do domu, to pogadamy. A jutro, po koncercie, pójdziemy do ciebie. <br>Coś tam jeszcze mówi, mówi, mówi, o Chopinie, o Bachu, o profesorze... ale już nic nie słyszę. Sypie się piasek słów. A ja czuję, jak kamienieję od środka. Jak rośnie w sercu głaz. Cmentarny. <br> Grzegorz...<br>Już drugi raz mam koncert w TiFC-u. Dobrze się tu gra. Jest nastrój. Wszystko wokół piękne i pełne kultu Chopina. Przychodzą ludzie, którzy naprawdę chcą słuchać. A nie, żeby się tylko pokazać. <br>Już wejście na szerokie schody usposabia uroczyście. Sala nieduża, stwarza intymny klimat. Ściany zdobione freskami. Kryształowy żyrandol. Elektryczny. Ale na estradzie palą