szkoda, bo jest rzadkim przykładem nie tylko absolutnego mistrzostwa w posługiwaniu się pędzlem i farbami, ale też malarza, dla którego filozofowanie stanowi podstawową pożywkę własnej sztuki. Stąd jego obrazy są jak układane przez erudytę i dla erudytów rebusy; pełne symboli, cytatów z historii religii i kultury, refleksji nad istotą ludzkiej kondycji, pytań o Boga, o przeszłość i przyszłość cywilizacji. Posługuje się sprawdzonym i dobrze znanym z historii sztuki zestawem symboli, takich jak lalka, manekin, ptaki, rośliny, znaki religijne, embrion czy szkielet. Ale układa je po swojemu, bardzo osobiście. Bowiem jego celem nie jest szokowanie odbiorcy czy osiągnięcie taniego efektu wizualnego, ale