odnotowałem tylko kilka dni, w których nie było żadnego księdza-pielgrzyma i tylko dwa dni, w których nie było nikogo.</><br><who1>Czego przede wszystkim szukają pielgrzymi?</><br><who3>Najbardziej chyba konfesjonału. Tu tkwi jakaś tajemnica, jakiś charyzmat Jasnej Góry. Twierdzę, że jeśli ktoś nie siedział tu przez rok po cztery godziny dziennie w konfesjonale, nie może o niej mówić, nie uchwyci jej głębi. Zdarza się, że ktoś przyjeżdża tylko raz w życiu i tylko po to, aby się wyspowiadać. Pewnego razu słyszę: "Ojczulku kochany, mam lat 80, wczoraj byłam u spowiedzi... ale całe życie czekałam na to, aby się na Jasnej Górze wyspowiadać przed