Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kraksę. Facet wpada w poślizg, traci kontrolę, później jest co musiało być. And so what?! - dowcipkuje Seinfeld.
Niektórzy Zachodniacy sprowadzili miłość do poziomu fizjologii. Mylą punkt G z punktem widzenia filozofa Kanta sprowadzającego kopulację do kilku śmiesznych, żenujących ruchów. Bez uczuć i ars amandi zostaje zwierzęca ruja, fizjologiczne wyładowanie napięcia konieczne dla dobrego samopoczucia. Może dlatego szwedzkie prawo wprowadzające od 1999 r. zakaz korzystania z usług prostytutek uznaje się za patetycznie nieżyciowe. Najbardziej upokarzające dla kobiet, zdawałoby się, dobrowolne wykorzystywanie ich ciała jest w XX-wiecznym świecie czymś tak naturalnym jak wolność obywatelska. Wielu byłoby zdziwionych, że w Karcie Praw Człowieka
kraksę. Facet wpada w poślizg, traci kontrolę, później jest co musiało być. And so what?! - dowcipkuje Seinfeld.<br>Niektórzy Zachodniacy sprowadzili miłość do poziomu fizjologii. Mylą punkt G z punktem widzenia filozofa Kanta sprowadzającego kopulację do kilku śmiesznych, żenujących ruchów. Bez uczuć i ars amandi zostaje zwierzęca ruja, fizjologiczne wyładowanie napięcia konieczne dla dobrego samopoczucia. Może dlatego szwedzkie prawo wprowadzające od 1999 r. zakaz korzystania z usług prostytutek uznaje się za patetycznie nieżyciowe. Najbardziej upokarzające dla kobiet, zdawałoby się, dobrowolne wykorzystywanie ich ciała jest w XX-wiecznym świecie czymś tak naturalnym jak wolność obywatelska. Wielu byłoby zdziwionych, że w Karcie Praw Człowieka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego