Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 18/02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
i opowiedzieli ze szczegółami jak wrzucali dziecko do wody.
- Tato, co ty robisz!? - to miały być ostatnie słowa Michałka. Potem Robert K. i Daniel S. zaczęli obwiniać się nawzajem. Wycofując się z wcześniejszych wyjaśnień podkreślali, że były one wymuszone przez policję oraz prokuratora. Z dwóch ostatnich wersji wydarzeń przedstawionych przez konkubenta Barbary S. wynika, że dziecko wpadło samo do rzeki podczas zabawy z piłeczką (sic!). Robert K. twierdził, że oddalił się na chwilę "za potrzebą" i jak wrócił, Michałek pływał już na krze. Tę wersję wydarzeń obalili jednak meteorolodzy, którzy zaprzeczyli jakoby tamtego dnia w ogóle na Wiśle była kra.
Barbara
i opowiedzieli ze szczegółami jak wrzucali dziecko do wody.<br>&lt;q&gt;- Tato, co ty robisz!?&lt;/&gt; - to miały być ostatnie słowa Michałka. Potem Robert K. i Daniel S. zaczęli obwiniać się nawzajem. Wycofując się z wcześniejszych wyjaśnień podkreślali, że były one wymuszone przez policję oraz prokuratora. Z dwóch ostatnich wersji wydarzeń przedstawionych przez konkubenta Barbary S. wynika, że dziecko wpadło samo do rzeki podczas zabawy z piłeczką (sic!). Robert K. twierdził, że oddalił się na chwilę &lt;q&gt;"za potrzebą"&lt;/&gt; i jak wrócił, Michałek pływał już na krze. Tę wersję wydarzeń obalili jednak meteorolodzy, którzy zaprzeczyli jakoby tamtego dnia w ogóle na Wiśle była kra.<br>Barbara
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego