i trzy młode, nikomu jeszcze nieznane aktorki. Co Pani wtedy zrobiła, żeby wygrać?</> <who6>Joanna Brodzik: Po wygraną szłam trochę jak czołg. Bardzo chciałam pojechać do Cannes, zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Wiedziałam, że jak już mnie wzięli do tego konkursu, to muszę wygrać. Nie brałam pod uwagę innej ewentualności, moje konkurentki były więc praktycznie bez szans.</> <br><who5>To wystarczyło? Jedną z finalistek była Joanna Horodyńska. Trudno mi sobie wyobrazić, że poddała się, mówiąc: "Proszę Joasiu, jedź, ty lepiej wyglądasz na czerwonym dywanie...".</> <br><who6>J.B.: To prawda, tak nie mówiła. Miałam bardzo starannie opracowane CV, podkreślałam fakt, że mam swój aktorski - niewielki, ale