Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 12.04 (9)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Adama Małysza.
Pierwszego dnia zawodów w Libercu wszyscy z zainteresowaniem oczekiwali na debiutanckie skoki w Pucharze Świata utalentowanego Mateusza Rutkowskiego.
Sobotnie popołudnie na skoczni Jested było wyjątkowo paskudne. Pogoda zmieniała się co kilkanaście minut. Najpierw skocznię przysłaniała mgła, potem zaczął padać gęsty śnieg i mżawka. Organizatorzy co chwila przekładali początek konkursu. W końcu odbyła się tylko jedna seria.
Jako ósmy skakał Rutkowski. Osiągnął niecałe 90 m, po występie był załamany. Na szczęście okazało się, że nazwisko Rutkowski zaczęło już coś znaczyć w świecie narciarskim. Polak dzień wcześniej na treningu skakał dalej niż Ahonen - 128,5 m. Dało to do myślenia sędziom
Adama Małysza.<br>Pierwszego dnia zawodów w Libercu wszyscy z zainteresowaniem oczekiwali na debiutanckie skoki w Pucharze Świata utalentowanego Mateusza Rutkowskiego.<br>Sobotnie popołudnie na skoczni Jested było wyjątkowo paskudne. Pogoda zmieniała się co kilkanaście minut. Najpierw skocznię przysłaniała mgła, potem zaczął padać gęsty śnieg i mżawka. Organizatorzy co chwila przekładali początek konkursu. W końcu odbyła się tylko jedna seria.<br>Jako ósmy skakał Rutkowski. Osiągnął niecałe 90 m, po występie był załamany. Na szczęście okazało się, że nazwisko Rutkowski zaczęło już coś znaczyć w świecie narciarskim. Polak dzień wcześniej na treningu skakał dalej niż Ahonen - 128,5 m. Dało to do myślenia sędziom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego