Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 23.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
i knajpki, które w czasach studenckich były dla mnie kultowe. Kultowe, bo miały niepowtarzalny klimat. Restauracja Kolorowa zmieniła nazwę i wystrój w połowie lat 90. Duża, w środku drewniana, miała ambicje stać się jadłodajnią "rodzinną". Nie wolno tam było palić, alkohol, w trosce o klienta rzecz jasna, podawano tylko do konsumpcji itd. Moje kłopoty w odnowionej Kolorowej zaczęły się w chwili, gdy samowolnie zajęłam miejsce przy czteroosobowym stoliku. Ubrana na ludowo kelnerka - pani Gosia (tak miała napisane na plakietce) omiotła wolne krzesła niechętnym spojrzeniem, a następnie niechętne spojrzenie przeniosła na mnie. Zapadła kłopotliwa cisza. Mimo to postanowiłam złożyć zamówienie: "herbatę poproszę
i knajpki, które w czasach studenckich były dla mnie kultowe. Kultowe, bo miały niepowtarzalny klimat. Restauracja Kolorowa zmieniła nazwę i wystrój w połowie lat 90. Duża, w środku drewniana, miała ambicje stać się jadłodajnią "rodzinną". Nie wolno tam było palić, alkohol, w trosce o klienta rzecz jasna, podawano tylko do konsumpcji itd. Moje kłopoty w odnowionej Kolorowej zaczęły się w chwili, gdy samowolnie zajęłam miejsce przy czteroosobowym stoliku. Ubrana na ludowo kelnerka - pani Gosia (tak miała napisane na plakietce) omiotła wolne krzesła niechętnym spojrzeniem, a następnie niechętne spojrzenie przeniosła na mnie. Zapadła kłopotliwa cisza. Mimo to postanowiłam złożyć zamówienie: "herbatę poproszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego