Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 16
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
fantas", "Lengyel, Magyar ketött ..." itp. - w światowy sposób chciałem przywitać się z obsługą, lecz na szczęście usłyszałem swojskie "Dzień dobry".
Znalazłem się w przytulnym wnętrzu, którego domowy charakter podkreślała kanapa, stojące w rogu pianino, a także wszechobecne strąki czerwonych papryk i warkocze czosnku, którymi przyozdobiono ściany restauracji. Biel ścian przyjemnie kontrastowała ze starym brązem mebli i poczułem się jak w przydrożnym zajeździe na bezkresnej węgierskiej puszcie. To tam, w pobliżu Nagymajom najlepiej dojrzewa słynna czerwona papryka, a kto krzywi się pijąc węgierskie Ászu, ten za karę do końca życia powinien spożywać ciecz "Juhas" - niewątpliwie górny pułap polskiej myśli winiarskiej.
Długo nie
fantas"&lt;/&gt;, &lt;foreign&gt;"Lengyel, Magyar ketött ..."&lt;/&gt; itp. - w światowy sposób chciałem przywitać się z obsługą, lecz na szczęście usłyszałem swojskie "Dzień dobry".<br>Znalazłem się w przytulnym wnętrzu, którego domowy charakter podkreślała kanapa, stojące w rogu pianino, a także wszechobecne strąki czerwonych papryk i warkocze czosnku, którymi przyozdobiono ściany restauracji. Biel ścian przyjemnie kontrastowała ze starym brązem mebli i poczułem się jak w przydrożnym zajeździe na bezkresnej węgierskiej puszcie. To tam, w pobliżu Nagymajom najlepiej dojrzewa słynna czerwona papryka, a kto krzywi się pijąc węgierskie Ászu, ten za karę do końca życia powinien spożywać ciecz "Juhas" - niewątpliwie górny pułap polskiej myśli winiarskiej.<br>Długo nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego