o bezpieczeństwie.<br>Innym powodem niezadowolenia jest decyzja władz chińskich pozbawiająca &lt;name type="place"&gt;Hongkong&lt;/&gt; prawa do bezpośredniego wyboru przyszłego przewodniczącego &lt;name type="org"&gt;Rady Ustawodawczej&lt;/&gt;. Demonstrację zorganizowano z okazji siódmej rocznicy powrotu byłej posiadłości brytyjskiej do &lt;name type="place"&gt;Chin&lt;/&gt;. Skandując: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Zwróćcie władzę ludowi"&lt;/&gt;&lt;/&gt;, &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Chcemy wyborów powszechnych"&lt;/&gt;&lt;/&gt;, demonstranci domagali się bezpośredniego wyboru szefa władzy wykonawczej &lt;name type="place"&gt;Hongkongu&lt;/&gt;, którego wyznacza gremium kontrolowane przez &lt;name type="place"&gt;Pekin&lt;/&gt;. Podobnie wyznaczani są deputowani do 60-osobowej &lt;name type="org"&gt;Rady Ustawodawczej&lt;/&gt;. Władze chińskie odmawiają rozpisania wyborów powszechnych co najmniej do 2008 roku, kiedy upływa mandat obecnej &lt;name type="org"&gt;Rady&lt;/&gt;. &lt;name type="place"&gt;Pekin&lt;/&gt; obawia się, że wola wyborów nie będzie zbieżna z jego intencjami, a to grozi destabilizacją.<br>Demonstranci wznosili również okrzyki dezaprobaty wobec &lt;name type="person"&gt;Tunga