Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 03.12 (11)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
rocznie. Wprawdzie wiele wody wraca z ziemskiego płaszcza na powierzchnię, ale nie pozwala to wyrównać strat. Zespół kierowany przez Shigenoriego Maruyamę zakłada, że do zagłady oceanów przyczyni się nie Słońce, lecz wędrówka kontynentów. H2O ucieka do wnętrza Ziemi w rejonach, gdzie skały budujące dno oceanów zanurzają się pod skorupę tworzącą kontynenty.
Fizycy prezentują równie pesymistyczną wizję końca Układu Słonecznego. Fred Adams, profesor fizyki na University of Michigan, twierdzi, że wszelka materia albo zginie w ogniu, albo zamarznie. Gdy Słońce stanie się czerwonym olbrzymem, doszczętnie wypali powierzchnię Ziemi i innych planet. Paradoksalnie, pomocne mogłoby się okazać zbliżenie naszego Układu Słonecznego do jednej
rocznie. Wprawdzie wiele wody wraca z ziemskiego płaszcza na powierzchnię, ale nie pozwala to wyrównać strat. Zespół kierowany przez Shigenoriego Maruyamę zakłada, że do zagłady oceanów przyczyni się nie Słońce, lecz wędrówka kontynentów. H2O ucieka do wnętrza Ziemi w rejonach, gdzie skały budujące dno oceanów zanurzają się pod skorupę tworzącą kontynenty.<br>Fizycy prezentują równie pesymistyczną wizję końca Układu Słonecznego. Fred Adams, profesor fizyki na University of Michigan, twierdzi, że wszelka materia albo zginie w ogniu, albo zamarznie. Gdy Słońce stanie się czerwonym olbrzymem, doszczętnie wypali powierzchnię Ziemi i innych planet. Paradoksalnie, pomocne mogłoby się okazać zbliżenie naszego Układu Słonecznego do jednej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego