Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 26.12
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
Światową Organizację Handlu (WTO), należy jednak oczekiwać zdecydowanej reakcji Brukseli. Można oczywiście zakładać, że autorom tych propozycji chodzi o stworzenie złudzenia, iż w rokowaniach z UE będziemy szli na kompromisy: najpierw podnosimy stawki, a potem wspaniałomyślnie je obniżamy. Najradykalniejszy z projektów obu ministerstw zakładał kilkakrotne podwyższenie opłat celnych i ustalenie kontyngentów na przywóz żywności. Podwyżki miały dotyczyć na przykład słodu, mąki, kaszy, jogurtów, kefirów, kiełbas, szynki, tytoniu. Kolejne rozpatrywane warianty zakładają mniejsze podwyżki stawek celnych. Czy jednak rzeczywiście są one potrzebne? Ile za ich wprowadzenie zapłacą konsumenci? Ile zaś będzie nas kosztowało ewentualne wprowadzenie kontyngentów na import żywności? Niektórzy eksperci oceniają
Światową Organizację Handlu (WTO), należy jednak oczekiwać zdecydowanej reakcji Brukseli. Można oczywiście zakładać, że autorom tych propozycji chodzi o stworzenie złudzenia, iż w rokowaniach z UE będziemy szli na kompromisy: najpierw podnosimy stawki, a potem wspaniałomyślnie je obniżamy. Najradykalniejszy z projektów obu ministerstw zakładał kilkakrotne podwyższenie opłat celnych i ustalenie kontyngentów na przywóz żywności. Podwyżki miały dotyczyć na przykład słodu, mąki, kaszy, jogurtów, kefirów, kiełbas, szynki, tytoniu. Kolejne rozpatrywane warianty zakładają mniejsze podwyżki stawek celnych. Czy jednak rzeczywiście są one potrzebne? Ile za ich wprowadzenie zapłacą konsumenci? Ile zaś będzie nas kosztowało ewentualne wprowadzenie kontyngentów na import żywności? Niektórzy eksperci oceniają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego