kawy, braknie papierosów, braknie whisky.<br>Wierzcie mi, siostry i bracia, że przeklęci ci, co przeklinali i święci ci, co świętowali.<br>Zaprawdę z kultury i nauki polskiej pozostanie jedynie ten śmieszny budynek w stolicy zwany przez pradawnych pałacykiem zimowym.<br>Wierzcie mi, siostry i bracia, że bliski jest już czas odejścia od konwenansów.<br>I powstanie w kraju tym nieszczęsnym reaktor jądrowy, i chociaż nie będzie to specjalnie duży reaktor, to jedna jego awaria wystarczy, aby zdziesiątkować ludność i rozpowszechnić białaczkę.<br>Przeto powiadam wam, że wena twórcza nie zawita już nigdy do artystów polskich.<br>I przez osiemnaście lat nie wytrzeźwieje ten, kto napije się