Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
portretach i popiersiach... Oni, Oni! Ale wtedy powstało coś, co było jednak republiką ludową, robotnicy uczyli się mechanizmu polityki, chłopi zaczynali czytać. Powstały nowe siły, z którymi muszą się liczyć.
Patrzyła na niego z zaciekawieniem. Ku czemu zmierzał?
- Cóż to za sztuka zapewnić sobie wygodne miejsce, basować silniejszym, a bezkarnie kopać słabszych dla dobrego samopoczucia... Pisać tak, żeby nie wadzić nikomu, zyskując uznanie. Dla mnie żyć, ale tak bym czuł, że warto - to działać, nie okadzać... Kocham Węgry. Czas miesi nas jak piekarz ciasto, szukam zaczynu, próbuję rozpoznać siły, które służą narodowi, chcę sprawiedliwości i wolności. A one są, i wbrew
portretach i popiersiach... Oni, Oni! Ale wtedy powstało coś, co było jednak republiką ludową, robotnicy uczyli się mechanizmu polityki, chłopi zaczynali czytać. Powstały nowe siły, z którymi muszą się liczyć.<br>Patrzyła na niego z zaciekawieniem. Ku czemu zmierzał?<br>- Cóż to za sztuka zapewnić sobie wygodne miejsce, basować silniejszym, a bezkarnie kopać słabszych dla dobrego samopoczucia... Pisać tak, żeby nie wadzić nikomu, zyskując uznanie. Dla mnie żyć, ale tak bym czuł, że warto - to działać, nie okadzać... Kocham Węgry. Czas miesi nas jak piekarz ciasto, szukam zaczynu, próbuję rozpoznać siły, które służą narodowi, chcę sprawiedliwości i wolności. A one są, i wbrew
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego