Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
powtórzył profesor bezbarwnym głosem jak sternik okrętu, który musi powtórzyć komendę oficera.
Widma szły za nim, skupione i do głębi przejęte. Gromadka znalazła się tuż przed zwartą ścianą drzew. Adaś udając, że patrzy w dokument, chyłkiem przebiegł spojrzeniem mrok pod drzewami.
- Jesteśmy na miejscu - oznajmił głosem bardzo drżącym. - Tu będziemy kopali. Niech pan Gąsowski świeci, a ja z Burskim zabierzemy się do roboty.
- A co ja? - zapytał profesor z żalem.
- Pan profesor będzie patrzył dokoła i da nam natychmiast znać, gdyby dojrzał coś podejrzanego.
- Gwizdać?
- Wszystko jedno! Staszek, kop!
Dwa rydle poczęły krajać ziemię z niespokojnym pośpiechem. Po chwili pot zaczął
powtórzył profesor bezbarwnym głosem jak sternik okrętu, który musi powtórzyć komendę oficera.<br>Widma szły za nim, skupione i do głębi przejęte. Gromadka znalazła się tuż przed zwartą ścianą drzew. Adaś udając, że patrzy w dokument, chyłkiem przebiegł spojrzeniem mrok pod drzewami.<br>- Jesteśmy na miejscu - oznajmił głosem bardzo drżącym. - Tu będziemy kopali. Niech pan Gąsowski świeci, a ja z Burskim zabierzemy się do roboty.<br>- A co ja? - zapytał profesor z żalem.<br>- Pan profesor będzie patrzył dokoła i da nam natychmiast znać, gdyby dojrzał coś podejrzanego.<br>- Gwizdać?<br>- Wszystko jedno! Staszek, kop!<br>Dwa rydle poczęły krajać ziemię z niespokojnym pośpiechem. Po chwili pot zaczął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego